Buy professional website templates for an affordable price and sign up with the best web host.

Złoty Potok na Dożynkach Polonijnych w Rumunii

Utworzono: 12 październik 2017


Bieżący rok jest dla nas szczególny, gdy chodzi o występy zagraniczne. Przed wakacjami byliśmy w Pradze, na Międzynarodowym Festiwalu Folkloru i Etnologii "Praga - Serce Narodu", zaś początkiem września wyjechaliśmy do Rumunii, by uczestniczyć w dożynkach polonijnych i nieco poznać ten owiany nutą tajemniczych wyobrażeń kraj. Perspektywa pokonania ponad tysiąca kilometrów dzielących Jelną od stolicy Bukowiny - Suczawy sprawiła iż musieliśmy wyruszyć w drogę tuż po północy. Rankiem kontrola na przejściu granicznym i witaj Rumunio. Jadąc, z okien autokaru podziwiamy dziewicze krajobrazy przyrody, oraz zabudowę wsi i miasteczek północnych regionów tego kraju, które przenoszą nas w obszar naszej rzeczywistości z 70 - 80 - tych lat. Lokując postoje w określonych miejscach możemy nieco zwiedzić także większe miejscowości na naszej trasie. Zaczynamy od przygranicznego Satu Mare, gdzie największym zainteresowaniem cieszą się rzecz jasna kantory, kolejno Bystrzyca, Watra Dornei i położona tuż przed Suczawą Gura Humora, skąd udajemy się na zwiedzanie bodajże najpiękniejszej w okolicy cerkwi tzw. "malowanego klasztoru" w Voronet. Zaczyna już zmierzchać, gdy podjeżdżamy do Hotelu w Suczawie. Nazajutrz dożynki. Po śniadaniu ubrani w ludowe stroje wsiadamy do autokaru i wyruszamy do oddalonego o około godzinę jazdy Nowego Sołońca. Barwne delegacje i jeżdżący tam i nazad na przystrojonych koniach młodzieńcy wytwarzają poczucie podniosłej, świątecznej atmosfery. Chwila przygotowań i udajemy się w szyku oznaczonym na początku i końcu polskimi flagami do położonego nieopodal kościoła. Za bramą, wraz z licznie zgromadzoną Polonią oczekujemy na dostojnych celebransów i gości, przedstawicieli różnych szczebli władz i administracji. Ich wjazd na bryczce w otoczeniu wspaniałej i barwnej konnicy przenosi nas powtórnie w zapomniany już u nas świat celebrowania tego rodzaju wydarzeń. Najważniejszy dożynkowy gość - kardynał Nycz - Metropolita Warszawski symbolem ucałowaniem chleba rozpoczyna uroczystości. Teraz wejście do kościoła i uroczysta Msza św. z homilią. Obok Kardynała koncelebrę sprawują: biskup Suczawy i księża pracujący wśród Polonii na Bukowinie. Wszystko odbywa się w języku polskim. Po zakończeniu Eucharystii udajemy sie wraz z innymi delegacjami do Domu Polskiego. Tu następuje przegląd wykwintnie, by nie powiedzieć pękato urządzonych przez każdą z polonijnych delegacji stoisk, na których prezentują wyrażone w artystycznych formach plony z tegorocznych zbiorów, oraz własne specjały kulinarne, których różnorodność może przyprawić o pozytywny zawrót głowy. Także i my posiadamy stoisko, gdzie można co nieco skosztować i zobaczyć m. innymi charakterystyczne dla naszego rejonu wyroby rękodzieła wikliniarskiego. Po oficjalnych przemowach zainicjowanych wystąpieniem Pana Gerwazego Longhera, który nas na te dożynki zaprosił następuje część artystyczna. Otwiera ją występ zespołu gospodarzy Sołonczanka, w tym czasie udajemy się na taras Domu Polskiego do wspólnej, pamiątkowej fotografii z kardynałem Nyczem i szefostwem Związku Polaków w Rumunii, zaraz po schodzimy pod scenę gdyż jako goście z Polski mamy występ tuż po gospodarzach. Naszym programem na przemian prezentujemy tańce i pieśni ludowe. Zaczynamy oberkiem, następnie zespół wokalny z kapelą, kolejno tańce rzeszowskie, wokal z kapelą, po czym czas na zmianę kreacji naszych tancerzy który wypełnia występ kolejnego z polonijnych zespołów. Ostatni nasz akcent to tańce warszawskie – „wisienka na torcie” zakończona dużym aplauzem publiczności. Występ zakończony, pora by spokojnie obejść dożynkowe stoiska kosztując tu i ówdzie tamtejsze specjały. Wymieniamy z organizatorami suweniry, trochę rozmawiamy, po czym pora na odjazd. Wsiadamy w autokar pełni wrażeń, oraz podziwu dla tego jak mieszkający tu nasi rodacy w 6 a nawet dalszym pokoleniu pieczołowicie pielęgnują ojczyste zwyczaje i język. Dalszy program naszego pobytu w Rumunii, to zwiedzanie Transylwanii. Tu podziwiamy piękne krajobrazy przeplatane majestatycznymi, zapierającymi dech w piersiach cudami natury, architektoniczne perełki sztuki sakralnej i piękne starówki miast i miasteczek tego regionu. Przy okazji przychodzi nam doświadczyć na „własnej skórze” powiedzenia, że podróże kształcą. Utrata dokumentu tożsamości w kraju nie będącym członkiem strefy schengen, to naprawdę poważny problem. Na szczęście wszystko w miarę dobrze się kończy, możemy w komplecie przekroczyć granicę. Pozostają wspomnienia, doświadczenie, nowe kontakty, oraz świadomość że Rumunia, to kraj piękny, warty przełamania stereotypów myślowych i odwiedzenia kraj.

Zorganizowanie przygotowań, oraz wyjazd wymaga zorganizowania dużych środków, stąd szczególne podziękowanie dla sponsorów i partnerów: Elektrociepłowni Nowa Sarzyna, Fundacji PZU, NBS Stalowa Wola, Gminie i Ośrodkowi Kultury w Nowej Sarzynie, Powiatowi Leżajskiemu, którzy udzielili nam organizacyjnego lub finansowego wsparcia.

 

 

Copyright © 2024 Stowarzyszenia na rzecz rozwoju wsi Jelna "Złoty Potok". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Joomla! jest wolnym oprogramowaniem wydanym na warunkach GNU Powszechnej Licencji Publicznej.
Joomla 1.7 Templates designed by College Jacke